Trwał ponad dwa lata. Kosztował 40 mln zł (wyłożone solidarnie przez samorząd województwa i ministra kultury). Wymagał przebudowy części budynku od piwnic po dach, by wiekowy gmach „uniósł” nowoczesne, ale i ciężkie urządzenia. Tak w skrócie można podsumować generalny remont głównej sceny Teatru Wielkiego w Poznaniu, którego efekty 10 października obejrzeli radni z sejmikowej Komisji Kultury.
Nowa jest cała pneumatyka sceny, w tym mogące wynieść do 15 ton zapadnie czy ponad 60 sztankietów (belek/kratownic utrzymujących dekoracje i niezbędny osprzęt) o udźwigu po 500 kg każdy. Sterowanie tym systemem jest teraz mechaniczne (zamiast dotychczasowego ręcznego). Nowy, LED-owy system oświetleniowy zużywa o 75 proc. mniej energii. Poprawiła się akustyka – zainstalowany immersyjny system dźwięku przestrzennego pozwala uzyskać podobną słyszalność w każdej części widowni. Podniesiono poziom zabezpieczeń przeciwpożarowych. Wymieniono całą podłogę sceny, zrekonstruowano kurtynę.
– Jeżeli chodzi o scenę, mamy teraz jedne z najlepszych możliwości w Polsce. Z drżeniem serca czekaliśmy na tę chwilę – mówiła dyrektor teatru Renata Borowska-Juszczyńska, przypominając jednocześnie, że mimo braku swojego „domu” teatralne zespoły przez minione dwa lata występowały w różnych miejscach, co pozwoliło z jednej strony na zachowanie ich odpowiedniego poziomu artystycznego, a z drugiej – na pozyskanie widzów, którzy dotąd nie zaglądali do Opery.
Ponadto komisja omówiła i zaakceptowała pozytywnie kilka propozycji zmian w tegorocznych finansach regionu.
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...